Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

Spojrzenie Jezusa w Manoppello

Chusta z twarzą Chrystusa za ołtarzem kościoła w Manoppello. Tegoroczny urlop upłynął pod hasłem Manoppello. Dla mnie, jako ikonografa, przechowywana tam chusta to obok całunu turyńskiego (oczywiście byłam na jego dwukrotnym wystawieniu w Turynie) najważniejsza relikwia chrześcijaństwa. W maju zapytałam męża, czy mnie do Manoppello zawiezie, zgodził się i na początku września pojechaliśmy samochodem do Włoch. Wizerunek przyciąga już od wejścia. Musiałam aż oprzeć się o ławkę aby nie upaść z wrażenia, gdy Go zobaczyłam. Z bijącym sercem podeszłam do ołtarza i potem schodkami z tyłu do samego wizerunku. Nogi się pode mną ugięły, gdy Chrystus na mnie spojrzał. Była w tym spojrzeniu radość, spokój, zainteresowanie. Żadne zdjęcie tego nie oddaje. Moje oczywiście też. Będę natomiast próbowała zawrzeć to spojrzenie w moich ikonach. Może ręka i żywy mózg okażą się lepszymi narzędziami niż bezduszne piksele. Rzeczą, która mnie zaskoczyła był prawie całkowity brak zainteresowania reli

Zdjęcia kolorowego domu. Tybinga, Niemcy.

Tybinga, Niemcy Wyglądał fantastycznie. Pojawił się przed naszymi oczami, gdy z mężem wędrowaliśmy z parkingu w niemieckiej Tybindze do muzeum, aby obejrzeć piękne, delikatne figurki zwierząt, wykonane przez naszych przodków kilkadziesiąt tys. lat temu.