Obraz Kazimirowskiego pochodzi ze strony www.merciful-jesus.com.
Obraz Hyły pochodzi ze strony www.faustyna.eu.
Oryginał obrazu Kazimirowskiego znajduje się w Wilnie, natomiast oryginał obrazu Hyły znajduje się w Łagiewnikach.
Oryginał obrazu Kazimirowskiego znajduje się w Wilnie, natomiast oryginał obrazu Hyły znajduje się w Łagiewnikach.
Obraz Kazimirowskiego, a obraz Hyły:
- Postawa Pana Jezusa. Błog. ks. Sopoćko, który uczestniczył w malowaniu obrazu wg wizji św. Faustyny, napisał w swoim dzienniku o obrazie Hyły: "cała postać jest wychylona jak do tańca, gdy musi być w postawie idącej". (M. Sopoćko, dz., s. 123)
- Spojrzenie Pana Jezusa. Na obrazie Hyły wzrok Zbawiciela jest skierowany na widza, a powinien być skierowany w dół, tak, jak na obrazie Kazimirowskiego. Zgodnie z tym, co św. Faustyna zanotowała w Dzienniczku: "W pewnej chwili powiedział mi Jezus: Spojrzenie moje z tego obrazu jest takie jako spojrzenie z krzyża." (Dz. 326)
- Błogosławiąca dłoń. Ma być na wysokości ramienia. Na obrazie Hyły jest zbyt wysoko.
- Na obrazie Hyły widać fragment posadzki. Nie powinno być. Również w tle nie powinno być żadnych elementów (nie ma ich na obrazie Kazimirowskiego).
- Promienie. Na obrazie Kazimirowskiego ich nasycenie jest największe przy sercu, a później rozchodząc się, zmniejsza się i rozpływa. Na obrazie Hyły są one zbyt intensywne w dolnej części obrazu.
- Proporcje sylwetki Jezusa są różne na obu obrazach.
Dodam też, że to właśnie obraz Hyły dopomógł wydaniu przez Święte Oficjum w 1958 r. negatywnego dekretu w odniesieniu do objawień s. Faustyny i kultu Miłosierdzia Bożego. Ks. Sopoćko zanotował w związku z tą sprawą: "Dekret ten dla mnie nie był nie był niespodzianką, albowiem kult Miłosierdzia Bożego nie poszedł po linii właściwej. (...) Przede wszystkim sam obraz Najmiłosierniejszego Zbawiciela został zniekształcony." (M. Sopoćko, dz., s. 123)
Z całą pewnością zamieszanie wokół Kultu Miłosierdzia i niewłaściwy obraz w Polsce pomogły przetrwać oryginałowi na Litwie, która w owej dobie była częścią ZSRR, bo odwróciły uwagę komunistów. Lecz teraz czasy są inne, właściwy obraz jest znany, reprodukcje dostępne, "Dzienniczek" św. Faustyny oraz "Dziennik" błog. ks. Sopoćki łatwo dostępne, więc może nadszedł czas, aby zwrócić odpowiednią uwagę na właściwy obraz wg objawień św. Faustyny? Zwłaszcza, że Pan Jezus powiedział o nim "Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem: Jezu, ufam Tobie" (Dz. 327). Jak wielkie są łaski otrzymywane za pośrednictwem obrazów, które zgodnie z wolą Zbawiciela są naczyniem tychże łask, pokazywałam już na przykładzie obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Różne są drogi wiary i pobożności, tak różne, jak różni są ludzie. Ja szczególnie cenię obrazy. Zresztą, jak już pisałam, w moim życiu wyjątkową rolę pełni ikona Św. Mikołaja. Jednak na pewno nie można mówić, że obrazy Hyły, np. ten z krakowskich Łagiewnik, powstały wg objawienia św. Faustyny, bo jest to rozpowszechnianie nieprawdy.
Ja sama obraz z Łagiewnik traktuję jako pomocniczy w kulcie Bożego Miłosierdzia. Wprawdzie powstał wg pomysłu malarza, a nie na podstawie objawienia s. Faustyny, ale być może dlatego właśnie był świetnym "odwracaczem uwagi", jak już wspominałam. Doceniam to i widzę w tej sprawie "Palec Boży".
Ludzie mówią, że obraz z Łagiewnik słynie łaskami. W porządku. Wyobraźmy sobie jednak, jak wielkie łaski mogliby wszyscy otrzymywać za pośrednictwem wileńskiego obrazu (kopii). Dodatkowo w tej sytuacji byłabym szczególnie ostrożna/wyczulona na szerzenie wokół obrazu z Łagiewnik nieprawdziwych informacji, nawet śladów fałszu, aby ludzie otwarci na ten obraz, nie zetknęli się przy nim z kimś innym, niż Jezus.
Zobacz poprzedni wpis, na temat obrazu "Jezu, ufam Tobie", wg wizji św. Faustyny.
Zdjęcie pochodzi z Wikipedii - Jarcrespillo [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)]
Najpopularniejszy, nieprawidłowy obraz Jezusa Miłosiernego (kopia obrazu Hyły)
Bibliografia:
1. Św. s. M. Faustyna Kowalska "Dzienniczek"
2. Bł. ks. Michał Sopoćko "Dziennik"
3. Zbigniew Treppa "Tajemnica widzialności Boga"
2. Bł. ks. Michał Sopoćko "Dziennik"
3. Zbigniew Treppa "Tajemnica widzialności Boga"
Kopia tego obrazu jest namalowana przez loze madonoska ręką jezusa jest w kształcie 6 pasz od szaty jest ukryty demon można przyłączyć.
OdpowiedzUsuńPrzetrzeźwiej
UsuńZawsze się nad tym zastanawiałem, skąd wzięło się tyle różnić, dziękuje za wyjaśnienie!
OdpowiedzUsuńWitaj Cafe Niebo
OdpowiedzUsuńJednak Profesor Kazimirowski był masonem. Najniższy stopień, bez szczególnej funkcji i aktywności. To jednak tłumaczy dlaczego Ks Sopoćko zwrócił się do niego po fiasku z zakonnica "malującą", która chciała ingerować w projekt. Mieszkali we wspólnym domu gdzie Profesor zajmował parter a Ksiądz piętro.
Obrazów tak na prawdę było dużo, gdyż wojna nie sprzyjała powielaniu oryginału. To tez uratowało oryginał przed zniszczeniem , gdyż przewisiał na Białorusi w drewnianym kościółku do 1986 r.
Pozdrawiam.
A może po prostu chodzi o to, żeby każdy, kto nosi w sercu swoim obraz Chrystusa Miłosiernego, i kto ma takie możliwości, udał się w pielgrzymkę do miejsca, w którym znajduje się oryginał i tam się gorąco pomodlił? Czyli do Wilna, miasta już nie tyle polskiego, i nie litewskiego, ale do miasta Matki Bożej i Jej Syna!
OdpowiedzUsuńHistoria Obrazu jest dla mnie tak ciekawa a równocześnie z tak wieloma zwrotami "akcji", że widać, że Niebo tu ingerowało. Spowiednik krakowski nie zwalnia S Faustyny z nakazu namalowania obrazu, a 11 lat później sam maluje za pomocą malarza Hyły obraz, który treścią zaprzecza temu z wizji S Faustyny. Już w 1943 dociera jako reprodukcja do USA i tam jest promowany wraz z Koronką. W 1956r postulator pierwszego procesu beatyfikacyjnego ks Suwała ogłasza , że obraz Hyły jest obrazem oryginalnym z wizji S Faustyny.
UsuńMalarz Hyła według moich dociekań był tylko "słupem" a za sznurki w tej sprawie pociągały osoby duchowne ze świecznika.
Pierwszy obraz Hyły przedstawiał postać na tle krajobrazu czyli trawka , słoneczko, latające ptaszki czyli postać kroczy po Matce Ziemi chyba jako "ekolog" :)
Ksiądz Sopoćko doprowadził do nakazu zamalowania krajobrazu na rzecz ciemnego tła i domalowano też posadzkę jako nawiązanie do Wieczernika. W takiej formie ten obraz pozostał do dziś .
Siostra Faustyna jak zauważył G. Górny widziała tylko jeden obraz, który pod jej kierownictwem namalował profesor Kazimirowski w 1934 r. Obraz ten staraniem Ks Sopoćko z nakazu Jezusa Miłosiernego został wystawiony rok później w OKNIE na Ostrej Bramie. Zapytajmy czemu w oknie???... z banalnego powodu - Arcybiskup Jabrzykowski nie dał zezwolenia na wystawienie w kościele . Aż się ciśnie skojarzenie: "nie było miejsca w gospodzie"...
No i tak jest do dzisiaj - duchowni nie chcą zaopatrywać kościołów w obraz Jezusa Miłosiernego z wizji siostry Faustyny.CDN
Ten pierwszy obraz który namalował Hyła z Jezusem Milosiernym na tle krajobrazu znajduje się w kościele św. Mikołaja Mikolowie Borowej Wsi
UsuńDlaczego Obraz wileński jest prawie nieznany nawet dziś ?
OdpowiedzUsuńJP2 można powiedzieć "machnął ręką" na na to co się wydarzyło z obrazami i na opór duchowieństwa. Przyjął w 1964 r strategię realizacji kanonizacji S Faustyny, Ks Sopocko i zalegalizowania Święta Miłosierdzia kosztem/kompromisem wykasowania z przestrzeni religijnej TEOLOGII kultu, przenosząc akcent na heroiczne i święte życie S Faustyny. Zalegalizował wraz kilkoma oddanymi tej sprawie osobami to, o co prosił Jezus Miłosierny przez S Faustynę.
Co ciekawe Święta Miłosierdzia nie można cofnąć. Podobnie jak dekretu o przywiązaniu odpustu zupełnego za odmówienie Koronki wobec Najświętszego Sakramentu w kościele lub kaplicy. Wie ktoś o tym dekrecie ???
To wszystko oznacza, że Jezus Miłosierny powołuje na świadków Miłosierdzia każdego chętnego, bo kapłani mogą "nie mieć zainteresowania".
O czym mówi Obraz wileński ??? o tym, że światło nieśmiertelności wychodzi z Serca Jezusa i że tylko przez te światło można dojść do Boga Ojca. Tak samo jest w Koronce: po przez pierwszą część - Ojcze nasz, zdrowaś i wierzę w Boga, wypowiedziane z ufnością do tych słów, jednoczymy się z Jezusem i możemy stanąć przed Bogiem Ojcem wraz z ofiarą Jezusa jako HOSTIA. Odmawiający Koronkę zanosi Ofiarę należącą do Jezusa dla Boga Ojca i użycza tu tylko swojego serca.
Siostra Faustyna tłumaczy to Dzienniczku w bardzo przystępny sposób.
Mam nadzieję , że wszystko stało się już zrozumiałe :)
Pozdrawiam Bogusław.
Tak jest prawda co tu owoc. O tym opisza nie było miejsca w
UsuńGospodzie
Np .obraz na Górze. Sw.Anny w kościele jak wychodzimy z muzeum w ciemnym rogu za drzwiami ledwo widoczny jest obraz miłosierdzia Bożego Jezu ufam tobie
Według doktryn i wizji Faustyny
Też z konkursu zorganizowany przez Sopocko
Schowany dlaczego?
Sam zakonnik nawet o nim nie wspomniał że jest obraz Jezu Ufam Tobie
Czy jest jakaś zmowa. Aby nie mowic o tym obrazie?
Mnie to zabolało no nawet na moje pytanie nie wiedzial kto namalował
Potem dopiero mi powiedział jak zobaczył
Tak traktuje się Jezu Ufam Tobie jak w tej Bramie Ostrobramskiej tylko było miejsce. Coś w tym jest że z Łagiewniki znany a ten wileński jakby nie chciano o nim mówić
Tu e wpisach trochę jest odpowiedzi
Dziękuję za to
Ja śledzę historię tego obrazu jadę do Wilna w lipcu znam różnych ve abyenkomentarze tylko mi uświadomiły jak wielki jest prz każ obrazu Wileńskiego Jezu ufam Tobie
No to trafiła się Tobie nie lada gratka. Szkoda, że nie mamy kontaktu na maila.
UsuńDrogą dużego szukania i nabierania się przy okazji na różne nie sprawdzone informacje, w końcu sporo się dowiedziałem.
Pierwsza kopia powstała w 1938 roku i znajduje się w Wołkołacie na Białorusi. W sumie obraz z Łagiewnik był 5 lub 6, w zależności jak będziemy to liczyć.
W skrócie opisałem to tu w komentarzu: https://pl.aleteia.org/2024/04/26/obraz-jezusa-milosiernego-w-kosciele-kapucynow-w-warszawie/
Malarze posługiwali się zawsze modelami by rozpocząć malowanie. Dla A Hyły do obrazu Jezusa Miłosiernego pozowała KOBIETA !
Dalej nie będę komentował - przynajmniej na razie.
Warto byłoby odczytać Obraz wileński a nawet każdy inny i wtedy wychodzi co , który ma zapisane przez malarza. Treść Obrazu wileńskiego jest przeciekawa i ma zapisane dogmaty wiary. Inne obrazy, to najczęściej zawierają wywrotowe informacje/dezinformacje. Nowych odkryć jest tyle, że historię kultu Miłosierdzia można pisać na nowo. Pozdrawiam.
Prawidłowo zinterpretować Obraz można na podstawie Ewangelii. Opisy trzech Ewangelii są zgodne - panowały ciemności ze względu na zaćmienie słońca. Tak też mamy na obrazie, gdyż jedynym źródłem światła jest światło wychodzące z serca Jezusa. Obraz więc pokazuje moment śmierci Jezusa, gdyż promienie czyli Krew i Woda wytrysnęły NA - ÓW - CZAS...czyli w momencie śmierci.
OdpowiedzUsuń