To, że ikony w Sanoku - wiedziałam. Natomiast tego, że w Muzeum Historycznym jest również świetna ekspozycja prac Zdzisława Beksińskiego dowiedziałam się tydzień temu.
Moja motywacja do odwiedzenia Sanoka wzrosła więc podwójnie.
Do tej pory ceniłam Beksińskiego tylko za perfekcyjną technikę, uważając tematykę za koszmarną. Po wizycie w muzeum zmieniło się to. Po raz nie wiadomo już który okazało się, że reprodukcje niewiele pokazują. Warto nawet stanąć na uszach, aby obejrzeć oryginały.
Co za wspaniała ekspozycja! Są na niej obrazy olejne artysty, obrazy na szkle, rysunki i fotografie. Wszystko, co znajduje się na wystawie zapisał Beksiński w testamencie dla muzeum, w tym też jego obrazy z kolekcji żony i syna. Więcej nie będę opisywać, bo i sam artysta nie nadawał tytułów swoim obrazom. Oto kilka z nich, może ktoś znajdzie swój ulubiony i pojedzie obejrzeć oryginał :-)
Tego wypadu szczerze Ci zazdroszczę :)))) Też bym chciała to zobaczyć na żywo...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam!! :-)
Usuń