Przejdź do głównej zawartości

Czym się różni obraz wg objawień św. Faustyny od obrazu z Łagiewnik?



Obraz Kazimirowskiego pochodzi ze strony www.merciful-jesus.com.
Obraz Hyły pochodzi ze strony www.faustyna.eu.
Oryginał obrazu Kazimirowskiego znajduje się w Wilnie, natomiast oryginał obrazu Hyły znajduje się w Łagiewnikach.

Obraz Kazimirowskiego, a obraz Hyły:
  1. Postawa Pana Jezusa. Błog. ks. Sopoćko, który uczestniczył w malowaniu obrazu wg wizji św. Faustyny, napisał w swoim dzienniku o obrazie Hyły: "cała postać jest wychylona jak do tańca, gdy musi być w postawie idącej". (M. Sopoćko, dz., s. 123)
  2. Spojrzenie Pana Jezusa. Na obrazie Hyły wzrok Zbawiciela jest skierowany na widza, a powinien być skierowany w dół, tak, jak na obrazie Kazimirowskiego. Zgodnie z tym, co św. Faustyna zanotowała w Dzienniczku: "W pewnej chwili powiedział mi Jezus: Spojrzenie moje z tego obrazu jest takie jako spojrzenie z krzyża." (Dz. 326)
  3. Błogosławiąca dłoń. Ma być na wysokości ramienia. Na obrazie Hyły jest zbyt wysoko.
  4. Na obrazie Hyły widać fragment posadzki. Nie powinno być. Również w tle nie powinno być żadnych elementów (nie ma ich na obrazie Kazimirowskiego).
  5. Promienie. Na obrazie Kazimirowskiego ich nasycenie jest największe przy sercu, a później rozchodząc się, zmniejsza się i rozpływa. Na obrazie Hyły są one zbyt intensywne w dolnej części obrazu.
  6. Proporcje sylwetki Jezusa są różne na obu obrazach.
Na zakończenie tego porównania zacytuję słowa, które błog. ks. Sopoćko zapisał w swoim dzienniku po tym, gdy zobaczył obraz namalowany przez Hyłę: "Gdy w roku 1947 we wrześniu ujrzałem go, nie znalazłem w nim podobieństwa do obrazu siostry Faustyny. Na moje uwagi, że to nie jest obraz siostry Faustyny, pan Hyła nie zareagował i wykonał dużo (około 200) obrazów niepoprawnych. (...) Reprodukcje tych obrazów ukazały się (...) jako rzekomo namalowane według wskazówek siostry Faustyny. Moje protesty nie odnosiły skutku." (M. Sopoćko, dz., s. 123 - 124)
Dodam też, że to właśnie obraz Hyły dopomógł wydaniu przez Święte Oficjum w 1958 r. negatywnego dekretu w odniesieniu do objawień s. Faustyny i kultu Miłosierdzia Bożego. Ks. Sopoćko zanotował w związku z tą sprawą: "Dekret ten dla mnie nie był nie był niespodzianką, albowiem kult Miłosierdzia Bożego nie poszedł po linii właściwej. (...) Przede wszystkim sam obraz Najmiłosierniejszego Zbawiciela został zniekształcony." (M. Sopoćko, dz., s. 123)

Z całą pewnością zamieszanie wokół Kultu Miłosierdzia i niewłaściwy obraz w Polsce pomogły przetrwać oryginałowi na Litwie, która w owej dobie była częścią ZSRR, bo odwróciły uwagę komunistów. Lecz teraz czasy są inne, właściwy obraz jest znany, reprodukcje dostępne, "Dzienniczek" św. Faustyny oraz "Dziennik" błog. ks. Sopoćki łatwo dostępne, więc może nadszedł czas, aby zwrócić odpowiednią uwagę na właściwy obraz wg objawień św. Faustyny? Zwłaszcza, że Pan Jezus powiedział o nim "Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem: Jezu, ufam Tobie" (Dz. 327). Jak wielkie są łaski otrzymywane za pośrednictwem obrazów, które zgodnie z wolą Zbawiciela są naczyniem tychże łask, pokazywałam już na przykładzie obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Różne są drogi wiary i pobożności, tak różne, jak różni są ludzie. Ja szczególnie cenię obrazy. Zresztą, jak już pisałam, w moim życiu wyjątkową rolę pełni ikona Św. Mikołaja. Jednak na pewno nie można mówić, że obrazy Hyły, np. ten z krakowskich Łagiewnik, powstały wg objawienia św. Faustyny, bo jest to rozpowszechnianie nieprawdy.

Ja sama obraz z Łagiewnik traktuję jako pomocniczy w kulcie Bożego Miłosierdzia. Wprawdzie powstał wg pomysłu malarza, a nie na podstawie objawienia s. Faustyny, ale być może dlatego właśnie był świetnym "odwracaczem uwagi", jak już wspominałam. Doceniam to i widzę w tej sprawie "Palec Boży".
Ludzie mówią, że obraz z Łagiewnik słynie łaskami. W porządku. Wyobraźmy sobie jednak, jak wielkie łaski mogliby wszyscy otrzymywać za pośrednictwem wileńskiego obrazu (kopii). Dodatkowo w tej sytuacji byłabym szczególnie ostrożna/wyczulona na szerzenie wokół obrazu z Łagiewnik nieprawdziwych informacji, nawet śladów fałszu, aby ludzie otwarci na ten obraz, nie zetknęli się przy nim z kimś innym, niż Jezus.

Zobacz poprzedni wpis, na temat obrazu "Jezu, ufam Tobie", wg wizji św. Faustyny.

Zdjęcie pochodzi z Wikipedii - Jarcrespillo [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)]
Najpopularniejszy, nieprawidłowy obraz Jezusa Miłosiernego (kopia obrazu Hyły)


Bibliografia:
1. Św. s. M. Faustyna Kowalska "Dzienniczek"
2. Bł. ks. Michał Sopoćko "Dziennik"
3. Zbigniew Treppa "Tajemnica widzialności Boga"

Komentarze

  1. Kopia tego obrazu jest namalowana przez loze madonoska ręką jezusa jest w kształcie 6 pasz od szaty jest ukryty demon można przyłączyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze się nad tym zastanawiałem, skąd wzięło się tyle różnić, dziękuje za wyjaśnienie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Cafe Niebo
    Jednak Profesor Kazimirowski był masonem. Najniższy stopień, bez szczególnej funkcji i aktywności. To jednak tłumaczy dlaczego Ks Sopoćko zwrócił się do niego po fiasku z zakonnica "malującą", która chciała ingerować w projekt. Mieszkali we wspólnym domu gdzie Profesor zajmował parter a Ksiądz piętro.
    Obrazów tak na prawdę było dużo, gdyż wojna nie sprzyjała powielaniu oryginału. To tez uratowało oryginał przed zniszczeniem , gdyż przewisiał na Białorusi w drewnianym kościółku do 1986 r.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A może po prostu chodzi o to, żeby każdy, kto nosi w sercu swoim obraz Chrystusa Miłosiernego, i kto ma takie możliwości, udał się w pielgrzymkę do miejsca, w którym znajduje się oryginał i tam się gorąco pomodlił? Czyli do Wilna, miasta już nie tyle polskiego, i nie litewskiego, ale do miasta Matki Bożej i Jej Syna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia Obrazu jest dla mnie tak ciekawa a równocześnie z tak wieloma zwrotami "akcji", że widać, że Niebo tu ingerowało. Spowiednik krakowski nie zwalnia S Faustyny z nakazu namalowania obrazu, a 11 lat później sam maluje za pomocą malarza Hyły obraz, który treścią zaprzecza temu z wizji S Faustyny. Już w 1943 dociera jako reprodukcja do USA i tam jest promowany wraz z Koronką. W 1956r postulator pierwszego procesu beatyfikacyjnego ks Suwała ogłasza , że obraz Hyły jest obrazem oryginalnym z wizji S Faustyny.
      Malarz Hyła według moich dociekań był tylko "słupem" a za sznurki w tej sprawie pociągały osoby duchowne ze świecznika.
      Pierwszy obraz Hyły przedstawiał postać na tle krajobrazu czyli trawka , słoneczko, latające ptaszki czyli postać kroczy po Matce Ziemi chyba jako "ekolog" :)
      Ksiądz Sopoćko doprowadził do nakazu zamalowania krajobrazu na rzecz ciemnego tła i domalowano też posadzkę jako nawiązanie do Wieczernika. W takiej formie ten obraz pozostał do dziś .
      Siostra Faustyna jak zauważył G. Górny widziała tylko jeden obraz, który pod jej kierownictwem namalował profesor Kazimirowski w 1934 r. Obraz ten staraniem Ks Sopoćko z nakazu Jezusa Miłosiernego został wystawiony rok później w OKNIE na Ostrej Bramie. Zapytajmy czemu w oknie???... z banalnego powodu - Arcybiskup Jabrzykowski nie dał zezwolenia na wystawienie w kościele . Aż się ciśnie skojarzenie: "nie było miejsca w gospodzie"...
      No i tak jest do dzisiaj - duchowni nie chcą zaopatrywać kościołów w obraz Jezusa Miłosiernego z wizji siostry Faustyny.CDN




      Usuń
    2. Ten pierwszy obraz który namalował Hyła z Jezusem Milosiernym na tle krajobrazu znajduje się w kościele św. Mikołaja Mikolowie Borowej Wsi

      Usuń
  5. Dlaczego Obraz wileński jest prawie nieznany nawet dziś ?
    JP2 można powiedzieć "machnął ręką" na na to co się wydarzyło z obrazami i na opór duchowieństwa. Przyjął w 1964 r strategię realizacji kanonizacji S Faustyny, Ks Sopocko i zalegalizowania Święta Miłosierdzia kosztem/kompromisem wykasowania z przestrzeni religijnej TEOLOGII kultu, przenosząc akcent na heroiczne i święte życie S Faustyny. Zalegalizował wraz kilkoma oddanymi tej sprawie osobami to, o co prosił Jezus Miłosierny przez S Faustynę.
    Co ciekawe Święta Miłosierdzia nie można cofnąć. Podobnie jak dekretu o przywiązaniu odpustu zupełnego za odmówienie Koronki wobec Najświętszego Sakramentu w kościele lub kaplicy. Wie ktoś o tym dekrecie ???
    To wszystko oznacza, że Jezus Miłosierny powołuje na świadków Miłosierdzia każdego chętnego, bo kapłani mogą "nie mieć zainteresowania".
    O czym mówi Obraz wileński ??? o tym, że światło nieśmiertelności wychodzi z Serca Jezusa i że tylko przez te światło można dojść do Boga Ojca. Tak samo jest w Koronce: po przez pierwszą część - Ojcze nasz, zdrowaś i wierzę w Boga, wypowiedziane z ufnością do tych słów, jednoczymy się z Jezusem i możemy stanąć przed Bogiem Ojcem wraz z ofiarą Jezusa jako HOSTIA. Odmawiający Koronkę zanosi Ofiarę należącą do Jezusa dla Boga Ojca i użycza tu tylko swojego serca.
    Siostra Faustyna tłumaczy to Dzienniczku w bardzo przystępny sposób.
    Mam nadzieję , że wszystko stało się już zrozumiałe :)
    Pozdrawiam Bogusław.




    OdpowiedzUsuń
  6. Prawidłowo zinterpretować Obraz można na podstawie Ewangelii. Opisy trzech Ewangelii są zgodne - panowały ciemności ze względu na zaćmienie słońca. Tak też mamy na obrazie, gdyż jedynym źródłem światła jest światło wychodzące z serca Jezusa. Obraz więc pokazuje moment śmierci Jezusa, gdyż promienie czyli Krew i Woda wytrysnęły NA - ÓW - CZAS...czyli w momencie śmierci.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

Jedyny obraz Jezusa Miłosiernego wg wizji św. Faustyny

Kiedyś myślałam, że są dwa obrazy Jezusa Miłosiernego powstałe wg wizji św. Faustyny, lecz zagłębianie się w sztukę sakralną doprowadziło mnie do informacji, że jest tylko jeden. Ten, który prezentuję na zdjęciu Zdjęcie obrazu pochodzi ze strony www.merciful-jesus.com,  gdzie jest udostępniony do pobierania w celach ewangelizacyjnych. Zdjęcie zostało wykonane z oryginału dzięki inicjatywie  Fundacji Apostołów Jezusa Miłosiernego działającej przy kościele oo Jezuitów w Łodzi. O d 2005 r. obraz znajduje się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie. Pod obrazem znajduje się napis Jezu, ufam Tobie. Napis ten jest integralną częścią obrazu. Obraz ten został namalowany w 1934 r. przez Marcina Eugeniusza Kazimirowskiego, na zlecenie błogosławionego ks. Sopoćki, według dokładnych wskazówek św. Faustyny. Wzór, wygląd tego obrazu ukazał sam Jezus. 22 lutego 1931 roku s. Faustyna zanotowała w swoim Dzienniczku: "Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w s

Obraz z objawień św. Małgorzaty - świadectwo

Obrazy pochodzące z objawień, których namalowanie zlecił sam Jezus. Bardzo często są niedoceniane, a przecież dołączone są do nich bardzo potrzebne ludziom obietnice łask. Oto krótkie świadectwo, dotyczące pewnego obrazka. Spisał je mój mąż. Wschodnie tereny II Rzeczpospolitej. Powiat Wołożyński. Miejscowość Kielewicze 22 VI 1941r – pierwszy dzień wojny niemiecko – radzieckiej Mała dziewczynka. Polka. Tata leśnik, oficer WP po wojnie obronnej 1939r konspiruje w dalekiej Warszawie. Mama pielęgniarka pracuje w przychodni w Wołożynie. Braciszek ma 2 latka. Jest niedziela. Wojna to dziwny czas; niepewności, grozy, zagubienia. Poza frontami ludzie boją się, żyją z dnia na dzień, czekają końca koszmaru. Cierpią, tęsknią. Próbując zaradzić końcu znanego świata podejmują różne, często przedziwne decyzje; działania dalekie od racjonalności. Niemcy nadejdą z zachodu. Zaliż nie lepszym będzie część dobytku wywieźć dalej od miasta, na wschód…? Ugadana naprędce córka gospodyni – Soni

Opis jak zagruntować deskę pod ikonę

Podobrazie ikonowe. Ikony tradycyjnie pisze się na desce. Deskę można kupić w sklepie z wyposażeniem dla plastyków lub użyć dowolnego starego blatu lub półki, przyciętych do pożądanego wymiaru. Stare drewno ma taką zaletę że jest pięknie wysezonowane.

Tempera do pisania ikon oraz złocenie.

  Ikony najczęściej piszę temperą żółtkową (jajową), tak jak nasi przodkowie. Farbę tą robię sama z mineralnych, naturalnych, sypkich barwników, które mieszam z żółtkowym spoiwem. Barwniki kupuję w sklepach dla plastyków. Zanim po nie sięgnę, robię spoiwo z żółtek jaj i białego, wytrawnego wina.

5 schematów kompozycyjnych obrazu

Fotografując, malując, wykonując ręcznie kartki, rysując, ozdabiając coś obrazkiem itp. zawsze opieramy się na jakimś schemacie kompozycyjnym. Czasem jest nim wprawdzie kompletny chaos, który obrazem przekazuje informację: "nie mam pomysłu" lub "mam zły dzień, wróć obejrzeć moją twórczość kiedy indziej", lecz tym schematem nie będę się tutaj zajmować. Skupię się na opcjach bardziej zachęcających.

Biżuteria projektu Salvadora Dali

Teatro-Museu Dalí de Figueres w Figueres w hiszpańskiej Kataloni jest miejscem urodzenia i śmierci Salvadora Dali. Są w nim również jego prochy. Dali to nie tylko malarz. W tym niezwykle inspirującym muzeum sztuki znajdują się również klejnoty, w tym biżuteria, projektu Salvadora Dali. Większości z nich zrobiłam zdjęcia, aby pokazać je na blogu - oto one: Pierścionek Gorset - złoto, brylanty, perły.

Kamienie św. Hildegardy - kryształ górski

Mineralogiczne i kulturowe informacje na temat kryształu górskiego znajdziesz tu. Ja tymczasem przejdę do właściwości tego kamienia wg św. Hildegardy. Pomoc przy bólach serca, żołądka, brzucha Przy tych dolegliwościach trzeba rozgrzać kryształ górski w słońcu, ciepły polać wodą i włożyć go do niej na chwilę. Następnie kamień należy wyjąć i często tą wodę popijać. Pomoc przy rozwoju zaćmy "Człowiek, któremu zaciemniają się oczy, powinien rozgrzać kryształ w słońcu, po czym ciepły często kłaść na swoich oczach." Przy powiększeniu węzłów chłonnych na szyi Należy rozgrzać kryształ górski na słońcu, po czym ciepły przywiązać na 24 godz. do tych gruczołów. Leczenie powiększonej tarczycy Tak jak w poprzednich przypadkach należy rozgrzać kryształ w słońcu, następnie ciepły polać winem i co jakiś czas popijać to wino. Dodatkowo dobrze jest tak rozgrzany kamień przykładać do nabrzmienia na gardle (tu może tą samą rolę spełnić noszenie krótkiego naszyjnika z kryszta

Kamienie św. Hildegardy - chryzolit (perydot, oliwin)

Mineralogiczne informacje na temat chryzolitu znajdziesz tu. Ja przechodzę od razu do św. Hildegardy. Wspomaganie intelektu "Ten kamień wzmacnia wiedzę w człowieku, który go przy sobie nosi". Dobrze więc jest go mieć przy sobie podczas egzaminów w szkole lub na studiach, a także podczas rozmów biznesowych itp. Dla tego celu najlepiej jest go nosić w formie wisiorka, zgodnie z tym, co pisze św. Hildegarda: "Kto ma dobrą wiedzę i biegłość, powinien położyć chryzolit na sercu, a dopóki będzie on tam leżał, dopóty wiedza i biegłość tego człowieka nie ustaną i nie osłabną." Dodawanie sił życiowych i energii oraz ochrona przed złem Chryzolit to taki średniowieczny "Red Bull", lecz bez skutków ubocznych. Ten kamień,  jak pisze św. Hildegarda, regeneruje i wspomaga zasoby energetyczne człowieka i jego siły życiowe. Stanowi także wyraźną ochronę przed złem. W tym przypadku należy po prostu mieć chryzolit przy sobie lub w swoim domu. Wspomaganie rozwoju

Życiodajna energia Viriditas wg św. Hildegardy

Zajmując się litoterapią w ujęciu św. Hildegardy warto napisać co nieco na temat Viriditas, czyli życiodajnej "mocy zieleni". Viriditas, to mówiąc współczesnym językiem, rodzaj życiodajnej energii, która powoduje zielenienie się roślin i płodność ziemi, pomaga roślinom kiełkować i odżywia je, a także warunkuje rozwój leczniczych właściwości ziół. Ponadto można ją znaleźć w potrawach, kamieniach szlachetnych i pozytywnym nastawieniu do życia. Człowiekowi pozwala rozwijać się fizycznie, psychicznie i duchowo. Pozwala też mu się leczyć i przywracać organizmowi równowagę. Gdy w jakimś organizmie Viriditas osłabnie, marnieje on i choruje, a jego dusza usycha z niezadowolenia i depresji. Człowiek może zwiększyć u siebie ilość Viriditas, poprzez powrót do równowagi wewnętrznej i rozplątanie "duchowych węzłów". Ponadto pomocna bywa dieta, zioła i odpowiedni tryb życia, a także kamienie. Jeśli ktoś nabiera siła w lesie, w parku, na łące itp., to dzieje się tak dzięki Vir

Popularne posty z tego bloga

Jedyny obraz Jezusa Miłosiernego wg wizji św. Faustyny

Kiedyś myślałam, że są dwa obrazy Jezusa Miłosiernego powstałe wg wizji św. Faustyny, lecz zagłębianie się w sztukę sakralną doprowadziło mnie do informacji, że jest tylko jeden. Ten, który prezentuję na zdjęciu Zdjęcie obrazu pochodzi ze strony www.merciful-jesus.com,  gdzie jest udostępniony do pobierania w celach ewangelizacyjnych. Zdjęcie zostało wykonane z oryginału dzięki inicjatywie  Fundacji Apostołów Jezusa Miłosiernego działającej przy kościele oo Jezuitów w Łodzi. O d 2005 r. obraz znajduje się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie. Pod obrazem znajduje się napis Jezu, ufam Tobie. Napis ten jest integralną częścią obrazu. Obraz ten został namalowany w 1934 r. przez Marcina Eugeniusza Kazimirowskiego, na zlecenie błogosławionego ks. Sopoćki, według dokładnych wskazówek św. Faustyny. Wzór, wygląd tego obrazu ukazał sam Jezus. 22 lutego 1931 roku s. Faustyna zanotowała w swoim Dzienniczku: "Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w s

Opis jak zagruntować deskę pod ikonę

Podobrazie ikonowe. Ikony tradycyjnie pisze się na desce. Deskę można kupić w sklepie z wyposażeniem dla plastyków lub użyć dowolnego starego blatu lub półki, przyciętych do pożądanego wymiaru. Stare drewno ma taką zaletę że jest pięknie wysezonowane.

Tempera do pisania ikon oraz złocenie.

  Ikony najczęściej piszę temperą żółtkową (jajową), tak jak nasi przodkowie. Farbę tą robię sama z mineralnych, naturalnych, sypkich barwników, które mieszam z żółtkowym spoiwem. Barwniki kupuję w sklepach dla plastyków. Zanim po nie sięgnę, robię spoiwo z żółtek jaj i białego, wytrawnego wina.

5 schematów kompozycyjnych obrazu

Fotografując, malując, wykonując ręcznie kartki, rysując, ozdabiając coś obrazkiem itp. zawsze opieramy się na jakimś schemacie kompozycyjnym. Czasem jest nim wprawdzie kompletny chaos, który obrazem przekazuje informację: "nie mam pomysłu" lub "mam zły dzień, wróć obejrzeć moją twórczość kiedy indziej", lecz tym schematem nie będę się tutaj zajmować. Skupię się na opcjach bardziej zachęcających.

Obraz z objawień św. Małgorzaty - świadectwo

Obrazy pochodzące z objawień, których namalowanie zlecił sam Jezus. Bardzo często są niedoceniane, a przecież dołączone są do nich bardzo potrzebne ludziom obietnice łask. Oto krótkie świadectwo, dotyczące pewnego obrazka. Spisał je mój mąż. Wschodnie tereny II Rzeczpospolitej. Powiat Wołożyński. Miejscowość Kielewicze 22 VI 1941r – pierwszy dzień wojny niemiecko – radzieckiej Mała dziewczynka. Polka. Tata leśnik, oficer WP po wojnie obronnej 1939r konspiruje w dalekiej Warszawie. Mama pielęgniarka pracuje w przychodni w Wołożynie. Braciszek ma 2 latka. Jest niedziela. Wojna to dziwny czas; niepewności, grozy, zagubienia. Poza frontami ludzie boją się, żyją z dnia na dzień, czekają końca koszmaru. Cierpią, tęsknią. Próbując zaradzić końcu znanego świata podejmują różne, często przedziwne decyzje; działania dalekie od racjonalności. Niemcy nadejdą z zachodu. Zaliż nie lepszym będzie część dobytku wywieźć dalej od miasta, na wschód…? Ugadana naprędce córka gospodyni – Soni

Kamienie św. Hildegardy - karbunkuł (granat, rubin)

Karbunkuł to tradycyjna nazwa granatu, lecz w opisie św. Hildegardy określenie to dotyczy również rubinu. Mineralogiczne informacje na temat granatów znajdziesz tu. Mineralogiczne informacje na temat rubinów natomiast tu. Ja tymczasem opiszę właściwości tych kamieni wg św. Hildegardy. Karbunkuł jest ogólnie prozdrowotny Pomaga on we wszelkich chorobach i osłabieniu. W sytuacji, gdy ktoś źle się czuje, wszystko jedno z jakiego powodu, powinien, najlepiej o północy ("bowiem wtedy jego siła jest największa"), położyć ten kamień na pępku. Można też nosić bransoletkę z karbunkułów i również w niej spać, około północy kładąc rękę na brzuchu. Ulga przy bólu głowy Aby sobie pomóc, należy położyć karbunkuł na ciemieniu. Usunąć go stamtąd należy dopiero, gdy skóra głowy stanie się od niego ciepła. Konserwacja ubrań W wilgotnym pomieszczeniu karbunkuł włożony między ubrania chroni je przed skutkami tejże. Ochrona przed złem W tym celu należy mieć przy sobie karb

Ikona Boga Ojca

Napisana przeze mnie ikona Boga Ojca wg objawienia s. Ravasio. Pewnego dnia odpoczywałam z kawą i dla sprawienia sobie przyjemności oglądałam w necie różne piękne ikony. Wtedy to pierwszy raz zetknęłam się z ikoną Boga Ojca. (!!!) W latach 30-tych XX w. miały miejsce dwa orędzia Bożego Miłosierdzia. Jedno chyba wszyscy znają - to orędzie przekazane nam przez św. Faustynę, natomiast z drugim zetknęłam się dopiero w 2017 r.  Przekazała nam je włoska zakonnica Eugenia Ravasio. Dwie zakonnice więc w różnych miejscach, za to w podobnym czasie, dostąpiły objawień i otrzymały polecenie przekazania orędzia Miłości Bożej. Z tym, że św. Faustyna zostawiła nam orędzie miłosierdzia Jezusa, natomiast siostra Eugenia orędzie miłosierdzia Boga Ojca! I jest to jedyne objawienie Boga Ojca uznane przez Kościół. Tekst tego orędzia można łatwo znaleźć w internecie, np. tutaj .  Można też posłuchać tego orędzia na YouTube Obie zakonnice otrzymały też polecenie namalowania obrazu. Na temat obr

Światłocień, odległości, kontrast symultaniczny

Kilka klasycznych zasad, które czasem mogą pomóc w przygotowaniu grafiki, ilustracji, obróbce zdjęć w programie graficznym, namalowaniu obrazu itp. Światłocień  Pracę nad światłocieniem powinno się zaczynać od najsilniejszych kontrastów, po czym przejścia między najsilniej i najsłabiej oświetlonymi obszarami należy łagodzić za pomocą półtonów. Światłocień najlepiej rozwijać na jednym, podstawowym kolorze. Można zdecydować się na przykład na żółty. Przechodzenie w kierunku ciemniejszych tonów doprowadzi do oranżu, następnie do złotawych brązów, aż do czerni. Można wprowadzić żółtawe zielenie. Przejście od ciepłego, żółtego lub pomarańczowego światła do ciepłego, brązowego cienia można wesprzeć szarością. Lepiej w tym przypadku odrzucić błękity i fiolety, bo jako barwy dopełniające oranżu wprowadziłyby kontrasty kolorystyczne tam, gdzie powinny być tonalne (światłocień buduje się wokół jednego tonu). Światłocień oparty na rudawych oranżach.

Kamienie św. Hildegardy - szafir

Mineralogiczny opis szafiru znajdziesz tu Ja tymczasem przejdę do właściwości szafiru wg św. Hildegardy Wzmocnienie, rozwój inteligencji i mądrości oraz działanie uspokajające Św. Hildegarda pisze tak: "Człowiek, który chciałby mieć dobry rozum i rozsądek, powinien codziennie rano, gdy wstanie z łóżka, na czczo wkładać sobie do ust szafir." Po tym niech rozgrzeje trochę wina i potrzyma kamień " w jego oparach". "Następnie niech zliże wilgoć owego [kamienia] i natychmiast wypije trochę tego wina. (...) Dzięki temu ów będzie miał zdrowy rozum i czystą wiedzę, a także zdrowy żołądek." To samo należy czynić przy znerwicowaniu, silnym zdenerwowaniu i stanach lękowych. Należy też nosić szafir na gołej skórze, np. w bransoletce, naszyjniku lub wisiorku w taki sposób, aby pod szafirem nie było złota, srebra itp. Ulga przy bólach stawów, wzmacnianie żołądka oraz uniwersalna ochrona Należy nosić szafir na gołej skórze np. w bransoletce, naszyjniku lu