Przyszedł czas na to, że zabrałam się za abstrakcje. Spodobała mi się technika
fluid painting, z właściwymi jej organicznymi strukturami, będącymi jakby w ruchu, w procesie kreacji lub autokreacji. Nazwałam je "Początek". Mogłabym wpatrywać się w nie bez końca. Jest to jednocześnie typ obrazów, które w tej chwili najchętniej powiesiłabym u siebie na ścianie. Na razie cieszę się tymczasowym pobytem u mnie tych, które powstają, zanim odejdą do ich nowych właścicieli.
Ciekawą cecha takich obrazów jest również to, że można je właściwie dowolnie aranżować we wnętrzu, a one nadal tworzą całość. Jak rzadko który obraz, można je umieścić nawet w narożniku pomieszczenia (2 zdjęcie poniżej).
Oto przykładowe aranżacje 1 kompletu:
Poszczególne elementy prezentowanego kompletu:
Świetne - wszystkie razem i każdy z osobna :). Lubię takie zabawy z farbą, kolorami i strukturami.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń